niedziela, 27 września 2015
zawody, otrzęsiny i Marta
Hej. Dzisiaj chce wam opowiedzieć co robiłam przez ten weekend. Trochę się działo.
W piątek jak zawsze w domu byłam o 21.30. W sobotę na 10.00 pojechałam do wioski indiańskiej i tam miałam otrzęsiny. Około godziny 13.00 zakończyły się one i wtedy też pojechałam po moją przyjaciółkę Martę. Bawiłyśmy się gadaliśmy i chodziłysmy po okolicy. W niedziele na godzinę 11.30 musialam być na zawodach siatkarskich razem z Marta. Skończyły się one o 15.40 i pojechałam do domu. O 16.20 zjadłam obiad i miałam siadać do lekcji, ale zadzwonił wujek żebyśmy przyjechali pograć w siatkówkę. Lekcje zrobiłam szybko bo miałam tylko francuski. Pojechaliśmy do wujka i grałam z nim j kuzynami. Wróciłam o 20.00. Dzisiejsza dzień był fajny ale męczący.
Papa :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz